Mandoria to miejsce które chcieliśmy odwiedzić już od dawna! Intrygowała nas bardzo wizja parku rozrywki pod dachem! Daje nam to możliwość odwiedzenia tego miejsca o każdej porze roku, bez względu na pogodę. Odwiedziliśmy Mandorię całą 4-osobową rodziną i wszyscy spędziliśmy świetnie czas, bo w Mandorii z prawie wszystkich atrakcji mogą korzystać zarówno dzieci jak i dorośli. Byliśmy tam cały dzień i przez cały ten czas mieliśmy co robić 🙂
Mandoria - informacje praktyczne
Mandoria znajduje się w województwie łódzkim. Otwarta została w 2021 roku, a więc jest to nowa, a zarazem bardzo przemyślana inwestycja. Widać to na każdym kroku, koncepcja Mandorii opiera się na europejskich miastach w epoce renesansu. I ten klimat widać wszędzie, byłam pod wrażeniem dopracowania szczegółów. Oświetlenie jak i wszystkie elementy znajdujące się w środku (pomalowane i ozdobione ściany również!) są ze sobą spójne i dopieszczone. Nawet kosze na śmieci wykonane są w formie beczek, co bardzo spodobało się Miłoszowi 🙂
Wejście do łazienek wygląda jak wnętrze eleganckiego zamku 🙂 A w samych łazienkach baaardzo czysto! W Mandorii oprócz standardowych łazienek męskich, damskich i dla niepełnosprawnych znajdziecie również łazienki dla rodzin, są one dostosowane do dzieci, a więc są tutaj mniejsze toalety i umywalki, dzięki czemu dzieci mogą bez trudności z nich korzystać samodzielnie. Tuż obok znajduje się też pomieszczenie z pokojami dla matki z dzieckiem. Tak! Pokojami, a nie pokojem, bo w środku znajdziecie kilka takich pokoików, gdzie w spokoju można przebrać Maluchowi pampersa, czy go nakarmić.
W trakcie naszej wizyty spotkaliśmy też kilka razy panie sprzątające, zarówno łazienki jak i cały park. Także pod względem czystości na punkcie której jestem przewrażliwiona zupełnie nie mam się do czego przyczepić 😀
Co ważne przy samej Mandorii znajduje się bardzo duży bezpłatny parking więc nie trzeba się martwić o to gdzie zaparkuje się auto.
Kluczowe w takich miejscach jest zawsze jedzenie, bo przy kilkugodzinnych szaleństwach trzeba po prostu coś zjeść. Na obiad wybraliśmy się do Szybkiej Fretki: można tam kupić typowe dania obiadowe w cenach od 24 do 37 zł, zupę oraz pizzę. Gdy my byliśmy w Mandorii do wyboru były dwie zupy: pomidorowa oraz żurek, a także zestawy obiadowe z udkiem, klopsikami warzywnymi, schabowym, nuggetsami, czy polędwiczkami, do tego do wyboru były ziemniaki, pure lub frytki oraz warzywa. Zjeść można sobie na pięknym balkonie z widokiem na park! 🙂
Co oprócz typowego obiadu? Oczywiście muszą być lody! 😀 A do tego wata cukrowa, popcorn oraz kawa dla rodziców 🙂
Tuż przed wyjściem z parku poszliśmy jeszcze na naleśniki: do wyboru z dżemem, cukrem pudrem i Nutellą.
Tak więc wybór jedzenia jest całkiem spory i każdy znajdzie coś dla siebie 🙂
Przy wejściu mamy również zamykane szafki, w których możemy zostawić kurtki i inne niepotrzebne nam w czasie zabawy rzeczy. Do takiej szafki wykupujemy kod za 5 zł.
Na terenie parku znajdziemy również sklepiki i stragany z pamiątkami tematycznymi z Mandorii, a z rollercosteru można wywołać sobie zdjęcie lub magnes ze zdjęciem 🙂 Oczywiście, że taki zagościł na naszej lodówce 😀
Mandoria - atrakcje
Nasze dzieciaki w dniu gdy byliśmy w Mandorii miały niespełna 4-latka i nieco ponad 6 lat i miałam wrażenie, że to miejsce idealne dla nich 🙂 Korzystali z prawie wszystkie atrakcji, jedynie takie huśtawki na łańcuchach na samym początku okazałaby się być dla starszych dzieci, z całej reszty mogli korzystać.
Dostęp do atrakcji uwarunkowany jest wzrostem, do części z nich dzieci powyżej danego wzrostu mogą wchodzić same, a poniżej z opiekunem 🙂 I jest to przestrzegane! Obsługa bardzo dba o bezpieczeństwo i porządek przy atrakcjach. Muszę przyznać, że w ogóle obsługa jest tam bardzo uprzejma i widać, że są to osoby przeszkolone, a nie z tzw. przypadku. Przy jednej z atrakcji dziewczynka z cukrzycą gorzej się poczuła i rodzice odeszli na bok, by zmierzyć jej poziom cukru, zaraz podeszła do nich Pani z najbliższej atrakcji i zapytała, czy potrzebują pomocy. Wielki plus za to!
Przy atrakcjach panuje porządek! Wyznaczona jest trasa do wejścia na atrakcję i jeśli trafimy do kolejki to stoimy w wyznaczonym miejscu. Co mnie zaskoczyło na plus to fakt, że wydzielona jest osobna droga do wyjścia z atrakcji! Dopiero gdy ostatnia osoba opuści daną atrakcję obsługa otwiera drzwiczki wejścia i można wchodzić. Nie ma żadnego przepychania! Porządek i spokój! Kolejną rzeczą która mnie zaskoczyła na duży plus w Mandorii to fakt, że przy każdej atrakcji wyznaczone były specjalne kosze na plecaki i torby! Każdy kto wchodził na jakąkolwiek atrakcje z plecakiem wie jakie jest to niewygodne, a tutaj mamy specjalne miejsce by odłożyć rzeczy i zabrać je po zejściu z danej atrakcji!
Samych atrakcji w parku jest mnóstwo i jeśli zastanawiasz się, czy Mandoria to miejsce na cały dzień, czy tylko na kilka godzin to od razu mówię zdecydowanie na cały dzień 😀 My spędziliśmy tam ładnych kilka godzin, bo wchodziliśmy po 10 rano, a wychodziliśmy po 18 i naprawdę gdyby były jeszcze siły to moglibyśmy skorzystać z atrakcji jeszcze raz!
Zaraz po wejściu do parku ogromne wrażenie robi wielka i przepiękna karuzela! Taka jak z dziecięcych snów 🙂 W Mandorii znajdziemy aż trzy rollercostery: Merkant, najszybszy Carrara oraz uwaga jedyny taki rollercoster w ciemności - wrażenia niesamowite! Samo wejście do tego rollercosteru prowadzi przez taki korytarz z przyciemnionym światłem jakbyśmy schodzili do podziemi - koniecznie wypróbujecie!
Duże wrażenie zrobił na nas Galeon to piękny i olbrzymi wirujący okręt! Daje trochę takie odczucie jak bujanie na falach 🙂
Odpoczynku dzieciaki szukały na Chytrej Wydrze 😀 To bardzo spokojna atrakcja w której przy spokojnej muzyce dzieciaki regenerowały siły na kolejne szaleństwa 🙂 Myślałam, że bardzo spokojna jest również Karotka, ale okazało się, że jest bardzo skoczna 😀 Byliśmy na niej kilka razy 🙂
Miłoszowi bardzo spodobała się strzelnica. Jak ona była dopracowana w szczegółach! Nie mogłam się napatrzeć jak to wszystko jest skonstruowane i dobrane 🙂 za to Kinga kilka razy chciała wracać na plac zabaw Dolinka Daria.
Latarania Leonarda działa na zasadzie takich magicznych rowerów, by unieść się w górę trzeba pedałować, gdy przestajesz opadasz w dół 🙂
Co jeszcze? Małe rowerki wodne tylko dla dzieci, karuzela z łódkami w której delikatnie kołysało jak na prawdziwych łódkach, wirujące beczki, zjeżdżalnia na dywanikach, ruchoma ławka, czy bal butów, czyli jazda (i zderzanie się 😉 autkami.
W Mandorii znajdziecie też piętrowy tor przeszkód, czy małpi gaj. Atrakcji jest naprawdę mnóstwo! I trzeba przynajmniej kilku godzin by skorzystać z każdej choć raz 🙂
Dzieci zachwycone, my również 🙂 W drodze do domu Kinga usunęła w 5 minut 😀 Z pewnością jeszcze wrócimy do Mandorii!
Zaciekawiła Cię Mandoria? Zobacz również inne ciekawe miejsca na rodzinne wycieczki klikając TUTAJ
Spodobał Ci się ten post, uważasz, że może spodobać się innym? Daj proszę znać, zostaw komentarz pod postem, serduszko lub udostępnij ten post na Facebooku lub Instagramie . Dziękuję 🙂
[…] Dodatkowe zabezpieczenia przy wszystkich atrakcjach, odpowiedni system kolejkowy podobnie jak w Mandorii. Czuć i widać, że to nowe miejsce! Obsługa też bez zarzutu, cierpliwa i dbająca o […]