Oto jest! Poradnik, instrukcja obsługi matki z przymrużeniem oka, by mężczyźni wiedzieli jak się zachować w sytuacjach dnia codziennego. Coś o o tym jakie jesteśmy i czego potrzebujemy i o tym czego usłyszeć absolutnie nie chcemy. Coś co powinien przeczytać każdy mężczyzna. Może dzięki temu łatwiej będzie mu zrozumieć własną partnerkę, może czasem sam się domyśli pewnych rzeczy. Byłoby super prawda? Taka oto instrukcja obsługi matki – by żyło nam się lepiej i byś się dziś uśmiechnęła 🙂
Każda mama rano dzielnie walczy o każdą minutę snu. Chociaż dobrze wie, że w tym starciu jest na przegranej pozycji. Mimo to ciągle się łudzi, że jeśli dziecko budziło się w nocy to rano pośpi dłużej. Nie kochana, tym razem to też się nie uda! Nie ma też szans by włączyć sobie opcję drzemki. Jeszczeeee 5 minut tu nie zadziała. Każda mama chciałaby czasem udawać, że nie słyszy tego: – Maaaamo wstawaj już jest dzień! Musimy się bawić!!
Nie ma zmiłuj musi wstać. Nie ma znaczenia, że jest blady świt, a oczy same się zamykają. Matki często rano czują, że nie wstają, a zmartwychwstają. Wtedy konieczna jest kawa, najlepiej w dużej dawce i podana dożylnie. Może wtedy pomoże.
Drogi mężczyzno może nie słyszałeś, ale Twoje dziecko w nocy płakało. Musiała do niego wstać, może nawet kilka razy.
Dlatego rano mów do niej mało albo nie mów nic. Najlepiej zrób jej kawę, daj buziaka i wyjdź do pracy. Zakazane są następujące zdania:
- Ale Ci zazdroszczę, że będziesz SIEDZIEĆ w domu, a ja muszę iść do roboty, Ty to masz dobrze wiecznie wolne!
- Co zrobisz dziś na obiad?
- Zrób pranie, bo ja już nie mam czystych majtek!
- Co będziesz dzisiaj robić? – uwaga! To pytanie jest zabójcze, jeśli dodatkowo w odpowiedzi syknie przez zęby: – leżeć i pachnieć to wiedz, że nie są to jej prawdziwe plany, to znaczy, że jest już źle i masz tylko jedno wyjście – zostaw wszystko (tak nawet kanapki do pracy) i uciekaj, bo inaczej:
Zginiesz. I każdy sąd ją uniewinni!
W drodze z pracy do domu absolutnie nie rób zakupów! Samotne wyjście na zakupy do marketu to dla Twojej kobiety nieoceniony luksus, czuje się wtedy jakby wyjeżdżała na urlop. Nie odbieraj jej tego! Jedyną rzeczą jaką możesz kupić po drodze z pracy są kwiaty, dla niej oczywiście. Pamiętaj też, że to wyjście do Biedry nie oznacza, że w tym roku na wakacje już jechać nie musi.
Wejście do domu po pracy jest dla Ciebie kluczowe. Bądź czujny, rozejrzyj się i zastanów się dwa razy zanim coś powiesz. Musisz wiedzieć, że im większy bałagan w mieszkaniu tym cięższy dzień miała i wcale nie oznacza to, że nic nie robiła. Dlatego jeśli musisz się natrudzić by w ogóle przebrnąć przez korytarz absolutnie nie pytaj:
– Co Ty robiłaś przez cały dzień?!
Zginiesz. I każdy sąd ją uniewinni.
Jeśli dodatkowo od wejścia czujesz zapach spalenizny to najlepiej nic nie mów. Wyjmij telefon i zamów pizzę, potem podejdź i ją przytul i daj jej te kwiaty! Jeśli wybuchnie płaczem wiedz, że miała bardzo ciężki dzień. Pozwól jej się wypłakać. Potem zabierz dzieci do pokoju i pozwól jej się wyspokoić. Zaczekajcie na obiad w bezpiecznym miejscu. Nie mów:
– Nie mazgaj się!
– A co Ty wiesz o prawdziwych problemach, u mnie w pracy to dopiero było piekło…
Zginiesz. I każdy sąd ją uniewinni
Gdy już będziecie jeść tą pizzę zapytaj ją jak jej minął dzień. Uwierz ona musi się wygadać. Pół dnia nie rozmawiała z nikim dorosłym, jej towarzyszami były kilkulatki lub niemowlę. Niech mówi, tego właśnie potrzebuje. Ty też opowiedz jej o swoim dniu, choćby o tym o czym rozmawiałeś z kolegą z biura. Chętnie posłucha o sprawach dorosłych, o tym, że jest inne życie niż pieluchy, zupki i kupki.
Będziesz uwielbiony jeśli zabierzesz dzieci na spacer choćby na pół godzinki. Uwierz nawet gdyby w tym czasie zmywała gary po przypalonym obiedzie to potrzebuje pobyć sama z sobą i ze swoimi myślami. W ciągu dnia nie mogła nawet zrobić siku bez towarzystwa.
Kiedy dzieci w końcu pójdą spać nie siadaj od razu na kanapie. Rozejrzyj się dookoła. I co? Nic nie widzisz? Spójrz jeszcze raz. Tak brawo! Schyl się kilka razy, podnieś porozrzucane zabawki, o które już kilka razy się potknąłeś. Ogarnijcie chatę razem. Potem razem będziecie mogli usiąść na tej kanapie, przytulić się i odpocząć.
Może dzięki temu Twoja kobieta dziś wieczorem zaśnie spokojniej. Nie będzie się zrywać z łóżka, bo przypomni jej się, że zapomniała powiesić pranie. Nie będzie rozmyślać czego dziś nie zrobiła, a przecież powinna. Nie będzie obwiniać się, że puściły jej nerwy i nakrzyczała na dzieci z braku sił tych fizycznych i psychicznych.
Jeśli spodobał Ci się ten post i uważasz, że może przydać się innym rodzicom to będzie mi bardzo miło jeśli:
- polubisz go lub udostępnisz na moim Facebooku,
- zostawisz komentarz
- polubisz mój fanpage na Facebooku lub Instagramie, by być na bieżąco z najnowszym wpisami
- zostawisz na Youtubie kciuk w górę i klikniesz subskrypcję